CCSVI (Chronic Cerebrospinal Venous Insufficiency) to przewlekła mózgowo-rdzeniowa niewydolność żylna. Stan chorobowy, który powoduje, że krew nie może swobodnie odpływać z mózgu i rdzenia kręgowego. Przyczyn utrudnionego odpływu może być wiele. Są to:
zwężenia żył
blokady
uszkodzenia zastawek
innego rodzaju deformacje.
W rezultacie organizm nie może odprowadzić krwi z mózgu w sposób optymalny i wykształca krążenie oboczne, które nie jest już tak wydajne. W efekcie braku cyrkulacji krwi dochodzi do trwałego niedożywienia oraz niedotlenienia mózgu i rdzenia kręgowego. Pojawiają się stany zapalne i procesy demielinizacyjne charakterystyczne dla stwardnienia rozsianego.
Co ciekawe wg hipotezy wysuniętej przez prof. Zamboniego to właśnie deformacja układu żylnego i powstanie stanów zapalnych, może prowadzić do reakcji autoimmunologicznej i stwardnienia rozsianego. Hipoteza znajduje swoje uzasadnienie w trwałej lub przejściowej poprawie stanu zdrowia pacjentów chorych na SM (stwardnienie rozsiane) poddanych zabiegowi udrażniania żył.
Jakie symptomy towarzyszą CCSVI? Praktycznie identyczne z tymi, które są przypisywane do stwardnienia rozsianego: problemy z mobilnością, bóle głowy, nieprawidłowe napięcie (spastyka) mięśni, bezsenność, brak tolerancji na ciepło, zaburzenia termoregulacji, drętwienie kończyn, problemy z równowagą, podwójne widzenie, problemy z wysławianiem się, problemy z układem pokarmowym, z trzymaniem moczu i wiele innych. Zazwyczaj występuje tylko część objawów w zależności od tego jaka część mózgu została zniszczona przez procesy neurodegeneracyjne.
Od czasu odkrycia i zdefiniowania CCSVI podjęto próbę jej leczenia wielokrotnie. Najmniej czasochłonne, najtańsze i najłatwiejsze do przeprowadzenia były zabiegi udrażniania żył szyjnych. Przeprowadza się je podobnie jak angioplastykę tętnic metodą balonikowania. Zabieg trwa zaledwie 20-30 minut i jest poprzedzony diagnozą za pomocą wlewu kontrastu do operowanych naczyń. W ten sposób przeprowadzono dotychczas ponad 95% zabiegów CCSVI na całym świecie. Jedna z polskich klinik od 2009 roku przeprowadziła ponad 1700 zabiegów tego typu, a w szczytowym momencie trzeba było czekać na operację ponad 3 lata (!)
Efekty udrażniania żył szyjnych były różne. Część pacjentów była zaskoczona poprawą swojego stanu zdrowia, u niektórych objawy pozostały bez zmian, a nawet nieznacznie się nasiliły. Czy to oznacza, że udrażnianie żył w przypadku CCSVI nie działa? Niekoniecznie.
Jak w każdej nowej terapii i tu potrzeba czasu, badań i doświadczenia by móc cokolwiek powiedzieć na 100%. Podejście do CCSVI na przestrzeni ostatniej dekady diametralnie się zmieniło, głównie dzięki zastosowaniu nowoczesnych metod obrazowania. Dla porównania przez lata zajmowano się wyłącznie żyłami szyjnymi, a obecnie jesteśmy w stanie obrazować i wykrywać deformacje w całym układzie żylnym od zatok żylnych wewnątrzczaszkowych aż po żyłę nerkową. Stosuje się w tym celu:
MRV 3D – rezonans magnetyczny to jedna z najbardziej precyzyjnych metod obrazowania. Umożliwia uzyskanie trójwymiarowego obrazu naczyń krwionośnych, dzięki czemu można określić prawidłowość przepływów m.in. w żyłach wewnątrzczaszkowych. MRV pozwala uwidocznić deformacje żylne oraz określić stopień zwężenia światła naczyń krwionośnych.
flebografię z kontrastem, umożliwiającą obserwację w czasie rzeczywistym jak odpływa krew z mózgu
IVUS czyli ultrasonograf wewnątrznaczyniowy pozwalający obejrzeć żyły od środka oraz zmierzyć ciśnienie krwi w różnych punktach układu żylnego
Dzięki nowoczesnym metodom diagnostycznym neurochirurg dokładnie widzi gdzie są deformacje i na jaką skale. Ponadto dzięki pomiarowi ciśnień jest w stanie wykryć zmiany niewidoczne dla kamery. Przypomina to nieco zasadę działania węża ogrodowego. Jeśli ściśniemy go to przed miejscem ucisku ciśnienie wody wzrasta. Podobnie zachowuje się ciśnienie krwi w naszych naczyniach krwionośnych
Mimo, że mija dopiero 10 lat od pierwszych masowo prowadzonych i bardzo prymitywnych zabiegów CCSVI, dziś w naszej klinice jesteśmy w stanie robić to znacznie lepiej. Nie ograniczamy się jedynie do żył szyjnych, a naszym polem manewru jest cały układ żylny. Widzimy niekorzystne zmiany od mózgu aż po żyłę nerkową i potrafimy sobie z nimi radzić.
Porównanie pomiędzy dotychczasową metodyką zabiegową CCSVI , a tą przeprowadzoną w naszej klinice znajdziecie w poniższej tabeli.
Jak widać procedura zastosowana w naszej klinice znacznie wyprzedza obecne standardy, dlatego też uzyskujemy znacznie lepsze efekty. Ciężko bowiem mówić o udrożnieniu układu żylnego skupiając się jedynie na jego drobnym wycinku (żyły szyjne). Jedynie pełne przywrócenie prawidłowego ciśnienia w całym układzie żylnym może prowadzić do optymalnych rezultatów i taki efekt staramy się uzyskać.
Nie możemy tego powiedzieć na 100%. Projekt badawczy jest w fazie rozwojowej i potrzebujemy wielu udokumentowanych zabiegów (docelowo 300 pacjentów) by wyciągnąć obiektywne wnioski. Niemniej już dziś możemy powiedzieć, że rezultaty są bardzo obiecujące, a stan zdrowia naszych pacjentów ulega poprawie niemal natychmiast po przebudzeniu.
Relacje naszych pacjentówNa zakończenie dodajmy, że program terapii CCSVI zakłada uzyskanie trwałej poprawy stanu zdrowia naszych pacjentów. W tym celu, każdy z nich jest poddany 3 letniej obserwacji, podczas której odnotowujemy wszelkie zmiany w układzie żylnym i nerwowym. Wszystko po to by pewnego dnia móc opublikować wyniki badań, które wyznaczą nowe kierunki postępowania z pacjentami chorymi na stwardnienie rozsiane.